Sylwester 2007/2008

Było ciekawie. Już w drodze do Pragi zachowywaliśmy się „za głośno” i panie na dworcu i w autobusie musiały nas uciszyć. Ale jak dotarliśmy do klasztoru zdążyliśmy się „uskromnić”. Mieliśmy przyjemność spędzić 3 dni i 2 noce w tajemniczym klasztorze, w otoczeniu kostnicy i szpitala psychiatrycznego. W międzyczasie zwiedzaliśmy Pragę. Najbardziej podobał nam się most Karola. Skosztowaliśmy też czeskiego piwa. Na szczęście udało nam się zdążyć na poranny sylwestrowy pociąg i Nowy Rok spędziliśmy w Katowicach na super imprezie w akademiku i w Stracholu. Dzięki temu dwa razy świętowaliśmy Sylwestra (w Pradze i w Katowicach). Dużo wrażeń.

[envira-gallery id=”4544″]