Spotkanie z siostrą Anną było długo wyczekiwane, więc gdy nadszedł wtorek wieczorem, około 20 studentek i absolwentek zebrało się we Fodzie, by wysłuchać słów naszego Gościa, dotyczących godności i wartości kobiety.
Od samego początku wiadomo było, że siostra Anna nie pasuje do stereotypu wyciszonej, małomównej zakonnicy. To wulkan energii! Uśmiechnięta, otwarta, ekspresyjna, z poczuciem humoru i ogromnym dystansem do siebie.
Spotkanie rozpoczęło się od krótkiej modlitwy, po której siostra Anna opowiedziała o rodzaju i obszarze swojej działalności – pracy w Stowarzyszeniu Po MOC – z ofiarami handlu ludźmi, prostytutkami, pokrzywdzonymi kobietami i dziećmi, niepełnosprawnymi. Praca ta obejmuje nie tylko naukę dyscypliny oraz niezbędnych umiejętności przydatnych w życiu, ale także, a raczej przede wszystkim – terapię. Ma ona na celu znalezienie źródła problemów, przyjrzenia się sobie, swojemu życiu, doświadczeniom, celom i planom na przyszłość, ze szczególnym naciskiem na budowanie więzi, relacji z drugim człowiekiem – rodzicem, dzieckiem, współmałżonkiem.
W kolejnej części spotkania role się odwróciły i to Fodzianki mogły opowiedzieć siostrze Annie, czym zajmują się na co dzień, jaki kierunek studiów wybrały i dlaczego. Był to także doskonały moment na zadawanie pytań, wyjaśnianie wątpliwości, szukanie wskazówek. Siostra Anna wyczerpująco odpowiedziała na każde z nich, wypowiedzi podpierając przykładami, których sama była świadkiem.
Spotkanie to było niesamowicie inspirujące i udowadniające, że prawdziwą radość i energię można czerpać tylko z relacji z Bogiem, zaś fundamentem budowania zdrowych, dojrzałych relacji z drugim człowiekiem musi być rozmowa. Nie warto także tłamsić swojej pewności siebie, poczucia własnej wartości, zadręczając się kompleksami i opinią innych, bo Bóg nas stworzył i kocha właśnie takich niedoskonałych.
[envira-gallery id=”6171″]